O końcu kariery gracza


Hej,
nie zobaczycie mnie w przyszłym splicie grającego competetive. Decyzja jest związana z trzema czynnikami:
- Idąc na studia byłem świadomy, że ten moment musi przyjść. Wydaje mi się, że mimo tego, że jestem dopiero drugoroczniakiem to uda mi się znaleźć interesującą pracę. Jeśli nie, to spędzę ten czas i te wakacje na rozwoju i zrobieniu rzeczy, na które nigdy nie miałem czasu tj.: prawko, tworzenie muzyki i wiele innych.
- Soloq nie sprawia mi przez ostatnie 3 miesiące żadnej przyjemności, a to jest podstawa w życiu gracza.
- Jestem za słaby, żeby zdobywać rzeczy, których nie zdobywałem wcześniej, więc granie dla mnie nie odkryłoby "czegokolwiek nowego" i szczerze byłoby po prostu pustą kasą, którą nawet nie wiedziałbym na co wydawać (nie jestem bogaty, ani nie jeżdżę mercedesem, ale zawsze bodźcem była rywalizacja. Kasa to było coś takiego co fajnie wygląda jak się opowiada np. znajomym.) Wcześniej, mimo tego, że studiowałem, uważam że nadrabiałem poziomem gry i temu co daje drużynie overall. Już tak moim zdaniem nie jest :(
Uważam, że dużą częścią szczęśliwego życia jest spełnienie zawodowe, więc jest niezerowa szansa, że zatęsknię i wrócę na białym koniu na nowy rok ;)
Jeśli to koniec kariery gracza, to dziękuję wszystkim - graczom, fanom, hejterom, organizacjom - ponieważ najlepsze chwile mojego życia przeżyłem w esporcie. (Zabijanie Nemesisa 1v1 na finale hiszpańskim u stóp 7-tysięcznej widowni, zwycięstwo PLE, LeBlanci/Zedy w piątych grach bo5 ultraligi.) Nie wyobrażacie sobie, jak bardzo się zmieniłem przez te lata. Wdzięczny jestem za absolutnie wszystko - uwielbianie, krytykowanie, nawet nazywanie mnie, kiedy po raz pierwszy przyszedłem do Polsatu, Maćkiem z Klanu. To wszystko mnie wzmocniło, nawet jeśli mi było bardzo przykro :)
Z pewnością nie jest to koniec Kashtelana w esporcie (może koniec, ale początek Gawła Paprzyckiego ;)). Przez na pewno długi czas będę co najmniej oglądał i się aktywizował, możliwe, że również pracował w IT w firmie związanej z esportem. Moim marzeniem jest połączenie tych dwóch światów w pracy nie tej teraz, ale za 20 lat, jak już będę partnerem wielkiej korporacji z posadzonym drzewem i dwójką dzieci :P

Reply · Report Post