Notka od autorki pod 51 DB.


Słowa nie mogą wyjaśnić, jak bardzo ten rozdział ma na mni wpłynął. Początkowa scena była sceną, którą tworzyłam w swojej głowie od miesięcy i w końcu napisanie jej było, jak nóż w serce. Justin przeszedł przez tak wiele, że pomyślał, że jedynym wyjściem jest zabicie siebie, coś co dużo ludzi pomyślałoby w jego sytuacji. Ale nie teraz. On chce ulepszyć siebie, ale ciemność (nie chodzi tylko o głosy) przejmuje nad nim kontrolę. Nie chce mieć z nikim nic wspólnego i z Kelsey wyjętą z jego życia, chcę swojej zemsty. I dostanie ją.

Ostateczna wojna to coś, na co nikt z was nie jest gotowy. Krew zostanie przelana, a życia zostaną odebrane - czyje? Na razie to tajemnica. Muszą to skończyć raz i na zawsze, a dopadnięce każego kto, jest w to zamieszany, jest tylko początkiem tego wszystkiego.

Justin nie ma teraz zbyt dużo do stracenia, teraz, gdy pozwolił odejść Kelsey (jednak wszyscy wiemy, jak uparta potrafi być). Rzeczy nabiorą tempa, ludzie będą zaskoczeni wydarzeniami, które zdarzą się w następnych rozdziałach.

Chcę was ostrzeć, że teraz wszystko się zmieni. Justin już o nic nie dba i to jest niebezpieczne. Zbyt niebezpieczne. Wszyscy chcieliście akcji i dostaniecie ją.

Potem następują podziękowania dla fanów, za czytanie itp. ;)

Myślę jednak, że zainteresuje was jeszcze fakt, że autorka napisała, że rozdziały bedą się teraz pojawiać częściej, bo kończy się szkoła i będzie teraz mogła skupić się tylko na pisaniu.

*nkfheiargnbfawks chyba zaczynam się bać o Justina. "Justin już o nic nie dba i to jest niebezpieczne. Zbyt niebezpieczne." boże, tak bardzo nie mogę doczekać się tych nowych rozdziałów, a z drugiej strony, tak bardzo się ich boję! ~N.*

Reply · Report Post