ONE SHOT O LOU!

Z racji, że w środę nie było odcinka ( a w sobotę już będzie normalnie obiecuję ) dodaję ten One shot, który ma na celu troszeczkę Was rozweselić ;) Chyba, każdy wie, że Lou jest przybity nie? Wczoraj coś mnie natchnęło i postanowiłam napisać historię z tym związaną :P Miłego czytania!

****

Kolejny raz ekran komputera zamigotał, a jego oczy ujrzały już dobrze znany portal, gdzie czekały na niego tysiące tweetów od fanów z prośbą o follow i miliony wiadomości na DM. Z ciężkim sercem ignorował je, chociaż miał ogromną ochotę zbuntować się i spełnić ciche prośby nieznanych mu osób, szczególnie tych, którzy wysłali do niego tysiące próśb z nadzieją, że je w końcu ich zauważy i spełni ich marzenie.
Czerwony kwadracik przy logo koperty w prawym górnym rogu, aż raził swoją ilością nieodebranych wiadomości. Z niechęcią kliknął na ikonkę obiecując sobie, że zajrzy tam tylko na chwilę. Na jedną minutę.
Tak jak podejrzewał wiadomości prywatne zawierały głównie pytania o Larry'ego, Eleanor lub o przebieg nowej trasy koncertowej. Zmrużył oczy przebiegając po powiadomieniach wzrokiem, aż natrafił na tę jedną. Szczególną.
Na pierwszy rzut oka nie wyróżniała się niczym specjalnym. Jej pierwsze zdanie nie miało na celu zwróceniu jego uwagi, a z ikonki dziewczyny, która ją zostawiła nie uśmiechał się do niego Niall, Harry, Zayn, Liam czy nawet on sam. Przedstawiała zwyczajną dziewczynę z ciemnymi długimi włosami nieśmiało uśmiechającą się w kierunku aparatu.
Zaciekawiony treścią, kliknął na wiadomość, a po chwili ukazał mu się link do TwitLongera. Uśmiechnął się, najeżając na niego myszką i zagłębiając się w lekturze.

''Nie zmuszam Cię do przeczytania tego TL, ale jeżeli się na to zdecydujesz, proszę Cię Louis wysłuchaj mnie do samego końca.
Nazywam się Emma i mam młodszą siostrę Chloe. To właśnie dla niej do Ciebie piszę. Zdaję sobie całkowicie sprawę, że możesz tego nigdy nie zobaczyć, że moja wiadomość do Ciebie zginie w tłumie wszystkich innych, ale musiałam spróbować. Czym jest życie bez ryzyka?
Kilka dni temu, Chloe zobaczyła w telewizji urywek z Waszego koncertu na trasie WWA Tour. Podbiegła do mnie i szybko wskazała na Ciebie.
''Dlaczego ten chłopak jest smutny? Nie chcę, aby był...''- Powiedziała łapiąc moją rękę.
''Po prostu taki już jest Chloe, nic na to nie poradzisz.''
''Ja nie, ale ty tak! Zrób coś, aby się uśmiechnął, proszę Emma...''
Rozumiesz, że nie mogłam jej odmówić, prawda?
Ty sam masz młodsze rodzeństwo, więc wiesz jak to jest. Chcesz traktować dziewczynki jak księżniczki, sprawić by były szczęśliwe. Gdy o coś Cię poproszą, bez wahania to zrobisz, prawda? Mimo, że wiem, że ta akcja jest całkowicie bez sensu, obiecałam Chloe, że zrobię co w mojej mocy, abyś był szczęśliwy.
Nie znam powodu, dla którego doprowadziłeś się do takiego stanu w jakim jesteś. Nie interesuje mnie to, jeżeli mogę być szczera. Wiem jedno, Louis: Masz cudownych fanów, którzy może i są czasami irytujący, czasami przekraczają granice, ale robią wszystko abyś poczuł się ''KIMŚ''. Czy zdajesz sobie sprawę z tego co ostatnio działo się na twitterze? Fani spamowali jedną z akcji, która miała na celu sprawienie, że na Twojej twarzy pojawi się uśmiech. Może to widziałeś, może nie, ale uwierz mi- czegoś takiego jeszcze nie widziałeś.
Fani wypisywali za co Cię kochają, pisali, że nie mogą patrzeć na Ciebie, kiedy jesteś smutny. Wiesz co to oznacza? Im na Tobie zależy. Naprawdę zależy.
Wiem, że nie jest łatwo się uśmiechnąć tak prawdziwie. Ale my wszyscy wierzymy, że pewnego dnia, wejdziemy na twittera i zobaczymy Louisa Tomlinson'a, za którym wszyscy się stęsknili. Zobaczymy naszego Boo Bear'a, tego radosnego chłopaka, który zawsze miał głupie pomysły, ale mimo tego było w nim ''coś'' co zatrzymywało i kazało się mu przyjrzeć. Mówiłeś, że to Twój urok osobisty i możesz mieć rację :)
Pamiętasz czasy XFactora? Nagrywanie VideoDiary, dzielenie się z fanami waszymi przeżyciami... Pamiętasz, kiedy powiedziałeś, że uwielbiasz marchewki? Fani tak bardzo Cię uwielbiali, że postanowili Ci je wysłać tonami... W następnym VideoDiary powiedziałeś, że podoba Ci się Lamborghini... Ciekawe czy dostałeś jakieś?
Pamiętasz Kevina? Pamiętasz jak potem fani reagowali? Pamiętasz słynne ''parzenie herbaty'' na schodach i zabawa z solą, która w końcu skończyła w twojej czapce? Na pewno pamiętasz swoją koszulkę Supermena i sytuację z nią związaną, prawda? Nadal nie potrafię zrozumieć jaki cudem Niall i nie wybuchł śmiechem, kiedy wołał: ''Help!'', a był bardzo blisko. Przypominasz sobie Wasze napady pod wypiciu napoju energetycznego, Twoje nieudolne próby z sztuczkami na kartach... Tego jest mnóstwo, mogę dalej wymieniać, ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to jak się wtedy czułeś. Byłeś szczęśliwy, radosny, spełniały się Twoje marzenia... Żyć nie umierać.
Wierzę Lou, że gdzieś tam w Tobie nadal jest ten sam chłopak co w VideoDiary. Tak wiem, dorosłeś, spoważniałeś, ale wiesz co? Uśmiech mogłeś zostawić. To on cię charakteryzuje... No i może jeszcze bezczelne odzywki ;)
Może Twój teraźniejszy stan spowodowany jest problemami rodzinnymi, może pokłóciłeś się z Eleanor, może pokłóciłeś się z chłopakami, może Larry jest prawdziwy i to wszystko Cię przerosło, albo Modest! zrobił coś co Cię męczy... Nie wiem. Tylko Ty znasz odpowiedź i dopóki SAM SOBIE nie odpowiesz na pytanie: ''Co się ze mną stało?'' ja nie jestem w stanie Ci pomóc. A szkoda, bo uwierz mi, nie chcę widzieć rozczarowanej buźki Chloe. Ona wierzy, że Ci pomogę, ale nie mogę nic zrobić.
Proszę pamiętaj, że masz fanów, którzy wspierają Cię na każdym kroku, masz chłopaków, którzy są dla Ciebie jak bracia, masz wspaniałą rodzinę, która zawsze będzie stała za Tobą murem. Więc... masz dla kogo być szczęśliwy.
Nie proszę Cię, abyś się postarał zmienić na siłę. To zależy od Ciebie, czy w ogóle będziesz tego chciał. Wiedz, że jeżeli na Twojej twarzy pojawi się prawdziwy, szczery uśmiech, uszczęśliwi to tysiące osób, ale musisz to zrobić DLA SIEBIE. Nie dla mnie, nie dla Chloe, nie dla fanów, nie dla chłopaków czy rodziny. DLA SIEBIE. Bo kiedy uznasz, że jesteś szczęśliwy... Inni też będą.
Emma''

Wpatrywał się tekst i z niedowierzaniem śledził kolejne linijki. Kiedy doszedł do samego końca, zrozumiał ile znaczy dla wszystkich swoich fanów. ''Ona ma rację'' Pomyślał szybko wystukując odpowiedź.

''Dziękuję Tobie i Twojej młodszej siostrze. Otworzyłyście mi oczy na kilka spraw i zdałem sobie sprawę z tego, że nie jestem sam w tym wszystkim, na pewno znajdzie się ktoś kto mi pomoże uporać się z tym wszystkim. Nie mam pojęcia jak Wam się odwdzięczę, ale coś wymyślę :)
Masz rację, gdzieś po drodze zgubiłem siebie i muszę się odnaleźć. Mam nadzieję, że już niedługo będzie można zobaczyć efekty.
Lou''



******
Przepraszam za błędy, jeżeli są, ale musicie mi wybaczyć. Od ponad 24h jestem na nogach, a w nocy spałam tylko 5 minut więc wiecie... Jestem padnięta :D
Miłych snów kochani!

Reply · Report Post