buuucia

bucia 卌 · @buuucia

30th Aug 2013 from TwitLonger

PRZEMYŚLENIA NA TEMAT CHŁOPCÓW I DIRECTIONERS PO THIS IS US. CHCESZ TO CZYTAJ, A JAK NIE TO NIE.


Przejde od razu do rzeczy... Po obejrzeniu This Is Us wzięło mnie trochę na przemyślenia. Poczułam jakieś dziwne uczucie pustki jak pewnie każdy z nas, ale też żal. Od razu zrozumiałam - znam chłopców jedynie z gazet, zdjęć i filmików. Patrzyłam na te wszystkie fanki na ekranie i... płakałam. One już wiedzą, że oni są prawdziwi! My {Polskie Directioners, a przynajmniej zdecydowana większość} nie miałyśmy na to okazji! Znamy Harrego, Louisa, Zayna, Liama i Nialla jako papierową postać z czasopisma lub osobę ze zdjęcia/filmiku w internecie. To cholernie boli.

Oczywiście wiadomo - kiedyś nas odwiedzą. I będziemy się cieszyć. Ale rzeczywistość znów uderza nas w twarz z liścia: są directionerki w tym kraju {do których zaliczam się ja} które nie mają pieniędzy na taki koncert. Nawet na najtańszy bilet. Bardzo często chodze w tych samych ubraniach kilka tygodni, bo innych nie mam, nigdy sie nikomu nie żaliłam, ale tak właśnie wygląda moje życie - mieszkam z 5 innymi osobami w JEDNYM POKOJU, w drugim pomieszczeniu mam kuchnie a w trzecim łazienke. Nie chce tutaj już opisywać siebie, chodzi jednak o to, że to znowu boli. I tym razem ból jest dwa razy większy.

Liam sam powiedział, że nie może się doczekać, kiedy będzie miał żone i dzieci. Że będą normalnymi ludźmi, że nie będzie sławny. To zabolało, ale nie dziwmy mu sie - ile oni przeszli przez te 3 lata... ile oni dla nas zrobili! Gdybym miała wymieniać, czytalibyście pewnie to przez kilka miesięcy:). Ale wracając - po tych słowach zrozumiałam, że bardzo często ich ranimy. Owszem, dajemy z siebie wszystko, potrafimy się spiąć, żeby im pokazać ile dla nas znaczą, ale... czasami ich zawodzimy. Swoim zachowaniem, czynami, czy nawet prostymi słowami.

Zobaczcie - Zayn już się zaręczył! Cieszę się ogromnie, bo nie chodziło mi o to, żeby z nim kiedykolwiek być bo to nierealne, ale... wtedy zrozumiałam. TO SIĘ ZBLIŻA. On możliwe, że za 2-3 lata będzie miał już rodzinę i wtedy {ja mam takie wrażenie} choćby nie wiem ile nas zapewniał, że nas kocha to całe swoje serce odda im, a my będziemy już tylko "fankami". Przepraszam jeśli cię tym uraziłam, ale nie to chciałam zrobić - chce wam tylko pokazać jak mało mamy czasu na wszystko.

Harry powiedział, że nienawidzi gdy ktoś do niego mówi, że jest sławny. Cóż, może mówić co chce, apelować, ale ludzie go nie posłuchają. Jest i będzie sławny... bo to On Harry Styles - członek ONE DIRECTION! Wkurza mnie takie myślenie, że to On jest tym "Pierwszym" w całym zespole. Nie ma tam takiego, zrozumcie, NIE MA JEDNEGO, JEST PIĘCIU! Zrozumcie to, że to jest tylko człowiek. Owszem z wielkim talentem i jest w pizdu przystojny, ALE TO TYLKO CZŁOWIEK. Proszę postarajcie się traktować ich równo!

Liam powiedział, że chciałby spotkać dziewczynę, która nie będzie z nim ze względu na sławe tylko na charakter. I zaczęłam się zastanawiać... Czy gdybym poznała Liama kiedy nie był sławny polubiłabym go? Nie mam pojęcia... ale jeśli nie to byłabym skończoną idiotką! Czasami siedze i sobie myślę, że to są tak świetne osoby, że uratowali tyle ludzkich żyć... czasami nawet zapominam, że są sławni. BARDZO SŁAWNI.

To co się działo na TIU W Warszawie w Złotych Tarasach {jak i pewnie w całej polsce} to było coś niesamowitego. Każda łza, każdy krzyk, każdy uśmiech - tak własnie pokazujemy chłopcom jak bardzo ich kochamy, gdy słowa już nie wystarczą. W pewnych momentach filmu myślałam, że tam jestem - stoję i oglądam ich na scenie, ale znów uderzyła mnie rzeczywistość. Tak naprawde siedze na krzesełku w ciemnej sali kinowej i widze ich tylko na EKRANIE.







Każda z nas powinna wziąć się za siebie, za spełnianie marzeń choćby od dzisiaj. Ja od dzisiaj zbieram każdego grosza jakiego dostane, żeby tylko uzbierać nawet na najtańszy bilet na chłopców! Jeśli nie przyjadą do polski to ja pojadę do nich. Ty też coś w końcu zrób, bo to od ciebie zależy czy ich spotkasz czy nie! :)


Tak naprawdę, nigdy nie powiemy im tego ile dla nas znaczą, ale pokazujemy im to. Z każdym dniem. Uśmiechamy się kiedy oni się uśmiechają; Płaczemy kiedy oni płaczą; Krzyczymy kiedy oni nam pokazują coś niesamowitego.

Odwdzięczamy się za każdy najmniejszy gest dla nas. Ale pamiętaj... kiedy będziesz stała w tłumie fanek i któryś z chłopców cię zobaczy, uśmiechnie lub pomacha, albo zrobi coś w twoim kierunku co zaskoczy wszystkie inne - Pamiętaj, że przestajesz być tą jedną z milionów. Owszem KOCHAJĄ KAŻDĄ Z NAS, ale jeśli zrobił krok w twoją stronę to powinnaś być najszczęśliwszą osobą na świecie.









TYM OTO SPOSOBEM KOŃCZE SWOJE PRZEMYŚLENIA, JESTEM CIEKAWA CZY WAM TO COŚ DAŁO, SPROWADZIŁO DO REALNEGO ŚWIATA... KOCHAM WAS :) X


*przepraszam za wszystkie błędy ♥

Reply · Report Post