To jest właśnie ten okropny imagin ale po Polsku.



"Gdzie on jest?" pomyślał Zayn. Pragnął już powrotu Harryego. Zanim Harry go opuścił by wyrównać niektóre porachunki obiecał, że zabawią się później. Zayn ciagle na niego czekał. minęły dwie godziny. "To jest to, nie moge już dłużej czekać." Był tak uradowany, że ledwo mógł mysleć. Przypomniał sobie, że obok niego w łóżku była jego córka Lux. "Myślę, że to zrobi...". Zayn rozebrał się i wpatrywał sie w Lux. Szybko zdjął jej ubranie i pieluszki. Lux spojrzała na niego mylnie, a on zaczął mieć wątpliwości. Wtedy zauważył jej miękką skórę, raczki i pulchne paluszki. Zayn poczuł, że czas już wejść. Próbował włożyć swojego dużego koguta wewnątrz jej pochwy, ale nie pasował. Jego córka zaczęła płakać. "Głośniej" wyszeptał. Odwrócił ją i włożył swojego penisa do jej małej pupy. Usłyszał zamykanie drzwi. Wyszedł z niej i założył ubrania, ale było za późno. "co robisz?" krzyknął Harry. Krew była wszedzie. "Um... dobrze... uh.. widzisz..." zaczął zayn. "Dlaczego nie poczekałes na mnie?" Hazz mrugnął. Zayn podbiegł do niego i zdjął mu koszulę, ssąc jego sutki jeden za drugim. Przyszła kolej na spodnie i wkrótce znaleźli się na łózku. "Prawie zapomniałem o tobie" powiedział zayn patrząc na lux. Harry wziął *coś tam * zayna i wsadził jego penisa w jej tyłek. Oboje krzyczeki kiedy zayn pchał dalej. Zayn włożył penisa w jej otwarte usta. "Ssaj go mocniej, kochanie" tchnął. Poczuł że nadchodzi punkt kulminacyjny i nagle ekslodował w jej usta. "Daj jej trochę powietrza" zasugerował Harry. Zayn zgodził się *i nie wiem co to znaczy xd*. Gdy wbił się w niego [?], zayn chwycił loki Harry'ego i przyciągnał go bliżej. po kilku minutach usłyszeli głośny huk. Obaj rozejrzeli się po łózku i zobaczyli swoją córkę na podłodze. Sperma zayna wypełniała jej usta a dookoła było pełno krwi. "Myslę...mysle że nie żyje." Harry się zakrztusił. "Co? w jaki sposób ?" powiedział zayn. "Co mamy zrobić z jej ciałem? " "Nasza córka nie żyje a pierwszą rzeczą o jakiej myślisz to ukrycie jej ciała?!" Harry wybuchnął płaczem a ostatecznie zatopił się w ramionach zayna. "O mój boże." Zayn obiął Hazzę i usiadł. Znikąd, lux eksplodowała[chyba raczej chodzi tutaj o to że doszła XD] na ich oczach. Harry spojrzął w górę. "Co to ku*wa?" "To jej jajniki" Zayn oddchał.

Reply · Report Post